Cukrowe peelingi od Dax Cosmetics z serii Perfecta SPA kocham miłością bezgraniczną. Tutaj opisywałam peeling pomarańczowo-waniliowy a dziś opiszę regenerujący peeling do ciała masło kakaowe + owoc gardenii.
Od Producenta:
Moje wrażenia:
Opakowanie: duży, odkręcane, wygodne w aplikacji
Konsystencja: gęsta, zwarta, z małymi drobinkami zmielonej kawy oraz większymi drobinkami cukru
Zapach: piękny, kwiatowy
Kolor: biały
Zastosowanie: złuszczenie i wygładzenie skóry, regeneracja naskórka
Pojemność: 225ml
Cena: ok. 18zł
Dostępność: większość drogerii i sklepów kosmetycznych
Jak już wspomniałam na początku - peelingi z tej firmy po prostu kocham!
Peeling ma zwartą i gęstą konsystencję. Malutkie drobinki kawy dosyć mocno peelingują - osobiście lubię taki mocny i dokładny efekt.
Jeśli chodzi o zapach - w opakowaniu bardziej czuć kawę. Dopiero przy peelingowaniu ciała uwalnia się aromat gardenii. Zapach ten jest obłędny i długo czuć go na skórze.
Skóra jest nawilżona, odżywiona i delikatna w dotyku. Nie wymaga balsamowania.
Niestety peelingi cukrowe są dosyć drogie i mało wydajne :(
Skład:
Polecam z czystym sumieniem. Już rozglądam się za kolejnym zapachem z tej serii ;)
Pozdrawiam :*
a nie zapychał Ci skóry?:)
OdpowiedzUsuńSorr, że się wtrącę, ale jak peeling do ciała może zapychać? :O
Usuńnie, nie zapychał ;)
UsuńJa mam masełko do ciała z tej serii. Kocham go i uwielbiam. Ma w sobie olej kokosowy i czekoladę. Pachnie obłędnie i wygląda jak budyń czekoladowy.
OdpowiedzUsuńTen zapach jest nieziemski;-)!
OdpowiedzUsuńMam czekoladowy, uwielbiam go. Planuję recenzję niedługo;-)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam mocnego i dokładnego efektu :( Ogólnie w tym peelingu lubię tylko zapach, aż pożałowałam ze masło oddałam siostrze :D
OdpowiedzUsuńa u mnie peelinguje mocniej niż pomarańczowo-waniliowy... ciekawe czemu mamy różne odczucia?
UsuńWydaje mi się, że pierwszy raz go widzę na oczy.. Dla mnie w peelingu najważniejsze jest ścieranie, zapach idzie na dalszy plan.
OdpowiedzUsuńJesli polecasz to z czystym sumieniem mogę kupić :D
OdpowiedzUsuńja rowniez uwielbiam peelingi z tej serii, jednak tego jeszcze nie mialam przyjemnosci uzywac.zapewne przy najblizszej wizycie w Polsce wpadnie w moje rece :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi i masła z tej serii. Obecnie wykańczam masło kakaowe, a już w kolejce czekają następne. Peelingi też mam, ale muszę najpierw zużyć tę nieszczęsną Bielendę 'kokosową'. Na szczęście opakowanie wystarczy mi jeszcze maksymalnie na 2 użycia, więc już niebawem przerzucę się na coś lepszego :)
OdpowiedzUsuńWidzę,że zużyłaś praktycznie do dna:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te peelingi:)
OdpowiedzUsuńNie wymaga balsamowania? To jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńnie wymaga - jak po wszystkich peelingach cukrowych ;)
Usuńlubię cukrowe. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego peelingu, ale chętnie go zakupie:)
OdpowiedzUsuńmusi być cudowny! (: ale nie, nie kupię go ;D mam nadzieję, że nie spotkam w drogerii żeby się nie skusić na wydawanie pieniędzy. peeling kawowy mi zdecydowanie wystarczy ;)
OdpowiedzUsuńChyba nie widziałam tej wersji, ale przyznam, że niezbyt intensywnie się rozglądałam ;) Mam wersję marcepanową, ale nadal czeka w kolejce, bo mam otwarte dwa inne peelingi ;)
OdpowiedzUsuńAż poczułam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś marcepanowy był super:)
OdpowiedzUsuńcukrowego jeszcze nie miałam, solny mnie nie zachwycił :O
OdpowiedzUsuńja solnego też nie polubiłam...
UsuńObecnie testuje dwa peelingi ale ten jest jednym, z tych które mam zamiar kupić :)
OdpowiedzUsuń