niedziela, 3 lutego 2013

(r)ewolucja mojego makijażu

Witam.
Dziś chciałam Wam pokazać jak ewaluował mój makijaż w przeciągu ostatniego roku.
Jak patrzę na moje makijaże z początków blogowania to robię facepalm - co to jest?! ;) I chociaż nie uważam się za eksperta w tej dziedzinie, to myślę, że sporo się zmieniło.

To moje pierwsze makijaże na blogu:

A to ostatnie:
Chociaż wiem, że dużo brakuje mi do ideału, to i tak jestem bardzo zadowolona z teraźniejszych efektów ;)
Czasem fajnie jest tak porównać kiedyś i dziś a patrząc na stare zdjęcia, uśmiech sam pojawia się na twarzy :D
Pozdrawiam :*

35 komentarzy:

  1. Jest różnica :)
    Kiedyś bardziej widoczna była kreska.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie się rozwijasz :-) Zdecydowanie widać ewolucję :-p

    OdpowiedzUsuń
  3. trening czyni mistrza :-)
    ja też momentami aż kręcę głową, kiedy wracam do wcześniejszych moich postów - źle wykadrowane zdjęcia, złe światło, źle spiłowane pazurki... ale to jest najlepszy dowód na to jak się rozwinęłyśmy ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. widze ewalucję... znaczy ewolucje:D świetne robisz obecnie makijaże:D Chociaż wchodząć do Ciebie myślałam, ze post będzie o mnie hahaha:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie, widać różnicę:) więcej kolorów w jednym makijażu i wprawiłaś się w blendowaniu:) Piękne:)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. używasz lepszego tuszu (sztucznych rzęs?) i to robi dużą różnicę, oprócz lepszej wprawy w używaniu cieni, oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :*
      tutaj na jednym zdjęciu mam sztuczne rzęsy ;) ale fatk - używam teraz mascar bardziej pogrubiających

      Usuń
  7. O i to jaka różnica! Zarówno w samym makijażu, jak i w jakości zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. WIdać różnicę :) praktyka czyni nas lepszymi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Różnica zdecydowanie na plus :) chociaż i tak największą zmianę dostrzegam w wyglądzie rzęs, inny tuszy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a może to zasługa olejku rycynowego, którego kiedyś używałam?

      Usuń
  10. Rzeczywiście wielka różnica :) podejrzewam, że za jakiś czas będzie jeszcze lepiej chociaż ... lepiej niż teraz chyba być nie może?

    OdpowiedzUsuń
  11. duża różnica wiec gratuluje;]

    OdpowiedzUsuń
  12. Hehe...jest ewolucja to prawda. Trzeci makijaż w pierwszym rzędzie to najbardziej znienawidzony przeze mnie model - eyelinerowa kreska, brr. Ja mam gorzej, czego bym nie zmalowała i tak na zdjęciach wygląda jakbym malowała paincie :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Różnica ogromna! :) A z ostatnich fiolecik przecudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio z koleżankami, które poznałam na wizazu, gdzie umieszczałyśmy swoje makijaże, wyciągałyśmy te wszystkie nasze pierwsze malowidła :) śmiechowo było, bo mimo że źle na początku nie było, to widać jak człowiek się rozwinął w tym co wykonuje praktycznie codziennie :)

    U Ciebie widać, ze się rozwinęłaś w malunkach, przede wszystkim makijaże są odważniejsze, na powiece widać kilka kolorów, są bardziej dopracowane :) Byle tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajna pamiatka z takimi zdjęciami, poźniej fajnie się ogląda;)a makijaże, widać że czas i próbowanie i próbowanie dają efekty :) super pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. to tylko potwierdza, że praktyka czyni mistrza :) oprócz tego rzęsy i brwi też ewoluowały, gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Twoje pierwsze makijaże były dobre :) moje pierwsze to jakaś tragedia, ha ha :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Faktycznie widać 'ewolucję', aczkolwiek uważam, że Twoje pierwsze opublikowane na blogu makijaże są ładne. Te najnowsze pokazują, że się rozwinęłaś, ale najwyraźniej od zawsze wiedziałaś, 'co w trawie piszczy'... ;) Moje pierwsze zetknięcie z większą ilością cieni i eyelinera do tej pory budzą we mnie śmiech... ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Postęp duży, aczkolwiek podobają mi sie Twoje wcześniejsze makijaże-takie na codzień do pracy np w biurze;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest spora różnica, mam nadzieję, że skoro i ja zabrałam się za makijaże to i ja zrobię postępy. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  21. mnie podoba się pierwszy po lewej ze starych makijaży. lubię matowe i mało rzucające się w oczy makijaże. błyszczące jako dzienne raczej u mnie odpadają.

    OdpowiedzUsuń
  22. eksperymentujesz i bawisz się makijażem a to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiadomo też, że człowiek się rozwija i wszystko kwestia wprawy, kreatywności i oczywiście trzeba mieć narzędzia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. oooooj jest przeskok;D chyba sama czasne sobięv takie porównanko;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Udało Ci się dostosować makijaż do anatomii oczu:) Poza tym zaczęłaś eksperymentować z kolorami:) Ja wciąż uczę się malować oczy, ale idzie mi to niezwykle opornie. Chciałabym umieć zmalować taką kreskę jak na 3. zdjęciu w 1. rzędzie:) Jeśli chodzi o kreski to Twoje początki były rewelacyjne;) Mi nie wychodzi ani blendowanie ani rysowanie kresek:P

    OdpowiedzUsuń
  26. wspaniala ewolucja!!! Mam nadzieje ze i mnie sie kiedys uda dojsc do profesjonalnosci

    OdpowiedzUsuń
  27. przepieknie :) zazdroszcze, u mnie to chyba wciaz stoi w miejscu xD

    OdpowiedzUsuń
  28. zdecydowanie widać zmianę na lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  29. wooow! piękne :)
    a ja nawet kreski nie potrafię zrobić :D a co gorsza nie chce mi się ćwiczyć :P

    OdpowiedzUsuń

KOMENTUJ. NIE OBRAŻAJ!
Nie toleruję agresji, chamstwa i wulgaryzmów!
Komentarze o takim charakterze będą usuwane.

Website Translator

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...