Jako, że jestem sentymentalna, od zawsze lubiłam oglądać zdjęcia - te z dzieciństwa, czy czarno-białe zdjęcia rodzinne.
W dzisiejszych czasach rzadko widuje się zdjęcia w formie papierowej, nad czym osobiście ubolewam... Zdjęcia na płycie CD, czy schowane w komputerze to nie jest to... Czar pryska...
Dziś chciałam Wam pokazać genialną rzecz, jaką jest CEWE fotoksiążka, którą możecie zamówić nawet nie wychodząc z domu! (tak jak zrobiła to ja ;)
Tematem mojej fotoksiążki jest oczywiście Wiktoria ;)
Moja książka liczy 26 stron A4, jest to 'duży' rozmiar. Okładka twarda, na papierze błyszczącym. Kosztowała 129,90zł.
Aby zamówić swoją fotoksiążkę, musicie wejść tutaj --> fotoksiążka. Ze strony pobierzecie program, który należy zainstalować na swoim komputerze. Kolejnym krokiem jest wybór zdjęć z komputera oraz projekt - okładka, tło, układ zdjęć, napisy itp. Pamiętajcie, aby podczas instalacji programu nie zamykać przeglądarki internetowej ;)
Projektowanie to sama przyjemność!
Swój projekt możecie nagrać na płytę CD, bądź przesłać od razu do realizacji. Odbiór jest osobisty w dowolnie wybranym punkcie (np. Drogerie Rossmann) lub pocztą. Zapłacić możecie od razu lub za pobraniem. Ja swoją fotoksiżkę oddałam do realizacji i odebrałam bez wychodzenia z domu ;) Od wysłania projektu do momentu odbioru nie minął nawet tydzień! Jestem z niej bardzo zadowolona!
Taki album ze zdjęciami Wikuni planowałam już od dawna. Myślałam jednak nad tradycyjną formą zdjęć, jednak taka fotoksiążka to idealne rozwiązanie!
Fajnie jest tak powspominać ;)
Pozdrawiam :*
przesłodkie zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie albumy. I jest to świetny pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńKilka lat temu zrobiliśmy (z rodzeństwem) taki prezent rodzicom pod choinkę.
Zebraliśmy zdjęcia od ich ślubu, aż do najnowszych... Bardzo się ucieszyli!
taki pomysł z fotoksiążką jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńA Wiktoria jest po prostu.... piękna...
będzie miała niesamowitą pamiątkę....
urocze zdjecia :)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie mam przekonania do fotoksiążki. Wolę zwykłe albumy :)
OdpowiedzUsuńchociaż Tż ciągle mówi o fotoksiążce więc prędzej cyz później u nas zagości.
Póki co mamy już 3albumy po 200zdjęć wypełnione po brzegi, z okresu od narodzin do 13mca życia.
Plus oczywiście tysiące zdjęć na dysku...
przy każdym kolejnym dziecku ponoć tych zdjęć robi się mniej :p
świetny pomysł na taką ksiażeczke :))
OdpowiedzUsuńCo za niezwykła pamiątka ! :))
OdpowiedzUsuńRównież od dłuższego czasu myślę o takim rozwiązaniu, jednak wciąż jest to dla mnie zbyt duży wydatek :( Niemniej jednak efekt świetny! :)
OdpowiedzUsuńKochana malutka. Pomysł z fotoksiązką jest bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńCóra w ogóle do Ciebie nie podobna :) Też jestem bardzo sentymentalna (nasz rocznik tak ma :P), ale we mnie największy sentyment wzbudza muzyka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z taką fotoksiążką. Planuje taką mieć tylko że ze zdjęciami ze ślubu:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuń