piątek, 28 czerwca 2013

na lekkie nogi

Witam.
Jakiś czas temu dostałam propozycję przetestowania suplementu diety Plusssz Care Lekkie Nogi i wahałam się, czy zdecydować się na testy. Na moim blogu przeważają posty typowo kosmetyczne i obawiałam się, czy nie odbierzecie tego źle. Jednak postanowiłam zaryzykować, ponieważ po pierwsze - suplement ten okazał się odpowiedni dla mnie na dany moment (stojąco-siedząca praca nie sprzyja moim nogom), po drugie - podobne posty pojawiły się już jakiś czas temu na blogu, po trzecie - może dla kogoś moja recenzja okaże się przydatna.

Info od Producenta:
PLUSSSZ CARE w szczególności powinny stosować osoby wykonujące pracę stojącą lub pracujące na siedząco (w biurze, bądź przy komputerze), osoby otyłe, u których zwiększona objętość tkanki tłuszczowej utrudnia odpływ krwi z kończyn dolnych. 

Opakowanie opróżniłam, więc zapraszam na recenzję :)
24-gramowe opakowanie zawiera 30 tabletek, co pozwala nam na przeprowadzenie miesięcznej kuracji.
Tabletki są duże o podłużnym kształcie, lekko-chropowate na powierzchni. Nie mam problemów z łykaniem dużych tabsów, ale wszystkie te czynniki sprawiły, że codzienne łykanie nie należało do najłatwiejszych :/

Dlaczego zdecydowałam się na przyjmowanie tego suplementu? Ponieważ wieczory, pod koniec dnia, w którym moje nogi były bardzo aktywne, nie należały do najprzyjemniejszych. Oprócz typowego uczucia ciężkości nóg, moim problemem są również liczne naczynka w okolicach kolan oraz zagrożenie żylakami, które po babci, mamie i tacie niestety jest u mnie spore... I niestety jest to już lekko widoczne :/

Czy suplement zadziałał? Ci, którzy śledzą mój blog na Facebooku wiedzą, że zaczęłam biegać, więc dla moich nóg jest to dodatkowe obciążenie. Po czasie mogę stwierdzić, że w trakcie kuracji nie zaznałam uczucia przemęczenia i ciężkości nóg.W tej kwestii zadziałał i dla mnie to ogromny plus!
Czy suplement poprawił elastyczność oraz wspomógł funkcjonowanie naczyń krwionośnych? Tego "na oko" nie da się stwierdzić, musiałabym przeprowadzić dokładne badanie dopplerowskie lub udać się na wizytę u flebologa. 

Skład produktu:
Niacyna (EN) 2,4 mg (15 % RDA)
Witamina C 12 mg (15 % RDA)
Witamina E (α-ET) 1,8 mg (15 % RDA)
Kwas pantotenowy 0,9 mg (15 % RDA)
Witamina B6 0,21 mg (15 % RDA)
Witamina B2 (rybofl awina) 0,21 mg (15 % RDA)
Witamina B1 (tiamina) 0,165 mg (15 % RDA)
Kwas foliowy 30 μg (15 % RDA)
Biotyna 7,5 μg (15 % RDA)
Witamina B12 0,375 μg (15 % RDA)
Zmikronizowana diosmina 200
Ekstrakt z ruszczyka 50
Rutozyd 40
Jak na miesiąc stosowanie tegoż suplementu jestem zadowolona i skłonna kupić w aptece kolejne opakowanie.
A czy Wy łykacie jakieś suplementy (niekoniecznie na lekkie nogi)?
Pozdrawiam :*

13 komentarzy:

  1. Zawsze staram się wspomagać czymś na włosy i paznokcie + magnez :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dnia wczorajszego zabrałam się za jego recenzję :) ale muszę przyznać na Twoim zdjęciu te tabletki wyglądają na mniejsze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze kupić kolejne opakowanie, bo podobno dopiero po 3 miesiącach widać wyraźne efekty...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem tego ile w tym prawdy. Mogłabym wypróbować ten specyfik, bo również borykam się czasem z ciężkimi nogami, a i naczynka niestety też lubią się na nich pojawić. Od siebie na opuchnięte nogi lub po prostu zmęczone polecam żel Diosminex. Świetnie chłodzi i dość skutecznie niweluje to nieprzyjemne uczucie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. również ma problem z ciężkimi nogami, zwłaszcza podczas upałów - brzmi ciekawie, może nawet się skuszę :) ja smaruję sobie łydki Lioton1000 świetnie sobie radzi

    OdpowiedzUsuń
  6. ja łykam diosminex ale raczej jak mi się przypomni albo jak mam bardzo ciężkie nogi :P wiem, że z taką systematycznością nic nie wskóram ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. łykam ten produkt od tygodnia :) na razie nie mam o nim jeszcze zdania :) zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń
  8. oj muszę zakupić jakiś specyfik...jak są upały to mam cieżkie nogi i spuchnięte:(

    OdpowiedzUsuń
  9. o widzę że i dla włosów coś tu się też przyda ;) swoją drogą porównując skład tego suplementu a Skrzyp optima forte jest bardzo zbliżony ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. tego akurat nie łykałam ale mam zamiar zacząć łykać coś na włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Również łykam owe tabletki, czekam na rezultaty. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znałam tego specyfiku, obecnie mam inny, ale ten będzie następny bo to co mam, średnio sobie radzi...

    OdpowiedzUsuń

KOMENTUJ. NIE OBRAŻAJ!
Nie toleruję agresji, chamstwa i wulgaryzmów!
Komentarze o takim charakterze będą usuwane.

Website Translator

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...