czwartek, 15 maja 2014

Dieta, ćwiczenia i inne cz.2

Witam.
Na przełomie kwiecień/maj niezbyt mogę pochwalić się wynikami diety i ćwiczeń. Niestety nie było to zależne ode mnie. Musiałam sobie zrobić prawie miesięczną przerwę od jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Nie schudłam, ale też nie przytyłam. W dalszej części postu dowiecie się, co się u mnie działo, więc zapraszam!
źródło

Cały czas staram się trzymać dietę. Nadal pijam koktajl odżywczy, pisałam o nim w pierwszej części [klik!] Wczoraj zamówiłam kolejne opakowanie, tym razem znów czekoladowe. Poprzednie duże starczyło mi na przeszło 3 tygodnie codziennego picia koktajlu na śniadanie oraz kolację. Staram się jeść bardziej zdrowo, ale wiadomo, że zdarzają się małe "wpadki" w postaci jakiegoś cięższego obiadu,   czy lodów ;) Ostatnio mam fazę na sushi, ale to akurat jest zdrowe, więc w to mi graj :) Bardzo polubiłam awokado, którego w mojej wcześniejszej diecie nigdy nie było. Uwielbiam kanapki z nim (awokado w plasterkach), ale świetnie spisuje się w roli masełka (rozgniecione widelcem), a wiadomo, że ten wariant jest zdrowszy od masła. 

Na przełomie marzec/kwiecień na dobre wkręciłam się w bieganie. Szło mi już całkiem nieźle a i zapał był. W dni, w których nie biegałam ćwiczyłam sobie w domu i najczęściej były to treningi na nogi, brzuch i pośladki MelB. Czasem wplotłam jakiś trening cardio. Aktywność fizyczna stała się czymś normalnym i naturalnym. Przychodził wieczór i musiałam pobiec lub poćwiczyć. 
Niestety mój kręgosłup lędźwiowy co jakiś czas daje o sobie znać i właśnie teraz nadszedł ten czas. Zrobiłam potrzebne badania, w wyniku których musiałam udać się na rehabilitację. 10 wizyt przez świąteczną przerwę przedłużyło się do 3 tygodni. Pani rehabilitantka na czas rehabilitacji zabroniła mi jakiejkolwiek aktywności fizycznej, aby ewentualnie wyeliminować źródło bólu. Dochodziło do tego, że śniło mi się moje bieganie :D Organizmowi widocznie czegoś brakowało. 

Oczywiście teraz, po rehabilitacji mogę biegać, ale jedynie na miękkich trasach, niezbyt długo i koniecznie w butach do biegania (akurat w takich biegam). Niestety bieganie po lesie, czy piasku u mnie nie wchodzi w grę. Nie mogę również wykonywać ćwiczeń z podskokami typu pajacyki, ćwiczenia na stepie itp. Możecie się domyślać, że niektóre ćwiczenia, jak i ostatnio polubione przeze mnie cardio, nie wchodzą w grę... 
I tutaj mam do Was prośbę, abyście polecili(-ły) mi treningi, w których nie ma wspomnianych podskoków. Domyślam się, że raczej nie ma czegoś takiego jak cardio bez poskoków, ale może ktoś takie widział ;) 30DayShred z Jillian Michaels nie wchodzi w grę, pozostaje MelB i Chodakowska. MelB ma fajne ćwiczenia, ale ja wolałabym coś bardziej intensywnego, co da mi w kość, wymodeluje ciało i spali tłuszczyk. Od trzech dni ćwiczę Skalpel 1. Nie wiem, czy za parę dni nie wymyślę czegoś innego. Zamierzam ćwiczyć 5-6 dni w tygodniu i mam nadzieję, że to uda mi się a Wy poratujcie jakimś treningiem. Linki mile widziane ;)

Pozdrawiam :*


19 komentarzy:

  1. Narobiłaś mi smaka, zaraz sobie wypiję koktajl :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja biegam od lutego, nie wyobrażam sobie teraz dnia chociażby bez krótkiej, 4 km przebieżki dlatego doskonale rozumiem Twój ból i sny z tęsknoty za bieganiem. Jeśli chodzi o niemożność podskoków (ekspertem nie jestem) ale może poświęć więcej czasu na pilates lub po prostu wizyty na siłowni i trening siłowy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Z ćwiczeniami nie pomogę, ale może masz możliwość skorzystania z indywidualnej porady treningowej w swoim mieście? Szkoda, byś sobie coś więcej uszkodziła niewłaściwym treningiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty chyba w ogóle nie musisz chudnąć. Uwielbiam avocado, na kanapkach, w formie pasty guacamole i w koktajlach. mniammm. Też mam ostatnio problemy z kręgosłupem. :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym oddała pare kilo ;) ale z dietami u mnie kiepsko, wole biegac, ostatnio biegam dyszki i całkiem zadowolona z efektów jestem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jakoś nie mogę zmotywować sie do ćwiczeń a przydałoby mi sie troszkę zrzucić co nieco :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja ćwiczę z Natalią Gacką. Na youtube masz jej wiele filmików. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z zainteresowaniem przeczytałam to, co napisałaś. Fajnie, że propagujesz zdrowy tryb życia:).
    Zazdroszczę Ci, że lubisz awokado - pewnie byłabym szczuplejsza, gdybym też je polubiła;).
    Jeżeli interesuje Cię temat zdrowych przekąsek, zapraszam do lektury mojej nowej notki:
    http://spinkiiszpilki.blogspot.com/2014/05/kilka-pomysow-na-pyszne-ale-nietuczace.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja przy bolach kregoslupa robie callanetics:) raz w tygodniu mi wystarcza zeby rozciagnac i rozluznic cialo. Mysle ze zamiast tego mozesz sprobowac joge lub pilates:)

    OdpowiedzUsuń
  10. http://www.fitnessblender.com/ na tej stronie masz multum świetnych treningów gdzie możesz dobrać sobie rodzaj treningu, intensywność, partie na które chcesz ćwiczyć, czas itd :) może coś dla siebie znajdziesz.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja teraz ćwiczę 6 week six-pack z Jillian i tam w wersji dla początkujących nie ma podskoków :)

    OdpowiedzUsuń
  12. o kurcze to dość poważnie.... hmmmm szkoda że gdy już się wkręciłaś to musiałaś przestać

    OdpowiedzUsuń
  13. Szybkiego powrotu do zdrowia w takim razie!
    Podziwiam Cię, że tak się w to wkręciłaś, jesteś dla mnie motywacją :))
    Tak jak w powyższym komentarzu myślę, że basen to dobry pomysł.

    ruziaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi jakoś wiecznie brakuje motywacji do ćwiczeń, a jeść uwielbiam, więc generalnie źle znoszę diety.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi też brakuje motywacji do ćwiczeń, ale staram się co dwa dni ćwiczyć, żeby nie wyjść z przyzwyczajenia

    OdpowiedzUsuń
  16. Też aktualnie jestem na diecie. Co prawda czasami są ciężkie momenty, ale jak się widzi efekty to dodaje więcej motywacji. Aktualnie pracuję nad obwisłymi ramionami, najgorsza parta mojego ciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Osobiście korzystam z diety pudełkowej i bardzo dobrze mi z tym. Jest to ogromna wygoda zwłaszcza, że jestem osobą bardzo zapracowaną ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Moje ćwiczenia skończyły się niestety kontuzją i jedyne co mnie teraz czeka to pobyt leczniczy w Ciechocinku. Dlatego też czekam z niecierpliwością na wyjazd ;)

    OdpowiedzUsuń

KOMENTUJ. NIE OBRAŻAJ!
Nie toleruję agresji, chamstwa i wulgaryzmów!
Komentarze o takim charakterze będą usuwane.

Website Translator

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...