środa, 1 sierpnia 2018

Niezwykle ciekawy reportaż Ewy Żarskiej - Łowca. Sprawa Trynkiewicza

Hej Kochani.
Zazwyczaj zamieszczam w jednym poście recenzję trzech pozycji. Dziś natomiast będzie tylko jedna recenzja książki, którą pochłonęłam wczorajszego wieczoru. To reportaż Ewy Żarskiej pt. "Łowca. Sprawa Trynkiewicza". To nazwisko zna dużo osób a z pewnością zna większość osób w wieku moich rodziców. O tym mordercy było głośno równe 30 lat temu, ale również w 2014 r., gdy wyszedł na wolność, chociaż miał zasądzoną karę śmierci. Jak to się stało? Zapraszam do dalszej części!

Takie książki jak ta, czytam bardzo szybko, zupełnie je pochłaniam. A to dlatego, że opisują wydarzenia, które wydarzyły się naprawdę i na dodatek, nie tak dawno temu. Gdy wydarzyły się te zbrodnie, miałam 3 lata, więc nie było możliwe, abym je zapamiętała. O tych wydarzenia, jak i o samym Trynkiewiczu znów było głośno w 2014r., gdy skończył odbywanie kary i wyszedł na wolność. Miał zasądzoną łączną karę śmierci i odebranie praw obywatelskich. Jak więc jest możliwe, że po 25 latach wyszedł na wolność?! w 1989r. przyjęto dwie amnestie. Jedna amnestia darowała wyroki więźniom za przestępstwa polityczne a druga zamieniała wyroki kary śmierci na karę 25 lat więzienia. 
Gdybym napisała, że sprawą zaginięcia chłopców i nazwiskiem Trynkiewicza żyła cała Polska, to skłamałabym. W tamtych czasach nie było tyle programów informacyjnych a milicja wolała uchodzić za sprawnie działającą, więc karmiono społeczność troszkę innymi informacjami. Piotrków Trybunalski z pewnością żył wydarzeniami w lato 1988r... 
Ewa Żarska sprawnie opisuje wydarzenia z tego okresu. Cytuje zeznania, wypowiedzi sąsiadów, świadków, czy policjanta, który kierował tą sprawą. Ale od początku. Mariusz Trynkiewicz to jedynak. Cichy, małomówny, skryty. Studiuje dziennie 3 lata pedagogikę, później 2 lata w systemie zaocznym. Uzależnia się od relanium. Jego praca dyplomowa zawiera błędy maszynowe, przez co nie zostaje dopuszczony do obrony w pierwszym terminie. Wtedy też przechodzi pierwsze załamanie nerwowe. Zostaje powołany do służby wojskowej. Podczas pierwszej przepustki zwabia do swojego mieszkania młodego chłopaka i przetrzymuje go kilka godzin. Podczas następnych przepustek robi to samo oraz zachęca innych chłopców nauką strzelania oraz wzięcia udziału w zawodach strzeleckich. Za bezprawne przetrzymywanie zostaje skazany na wyrok w zawieszeniu. Po odbyciu służby wojskowej prowadzi z młodymi chłopcami koło fotograficzne, uczy w szkole zajęć technicznych w klasach V-VII. Wyjeżdża z dziećmi na kolonie jako wychowawca. Pewnego razu zwabia do swojego domu 3 chłopców. Chłopcy oglądają akwarium, grają na grze telewizyjnej, swobodnie z nim rozmawiają. Gdy okazuje się, że chłopcy chcą iść do domu, nagle wpada w szał i nożem do papieru zabija trzech chłopców. Ciała przetrzymuje w piwnicy, po paru dniach wywozi je do lasu. Układa na ściółce w lesie, podpala. Na drugi dzień ciała znajduje przypadkowa osoba. Dzwoni na milicję. Na razie nikt nie zna sprawcy. Nie ma żadnych domysłów. Po tygodniu policja wpada na pomysł zbadania tropu u Trynkiewicza, z racji tego, iż miał już zasądzone :"zawiasy" za przetrzymywanie chłopców. W jego mieszkaniu znajdują ślady krwi, te same zasłonki, w które zawinięte było jedno z ciał. Podejrzany jeszcze w mieszkaniu zaprzeczał, jednak już w samochodzie, w drodze na komendę przyznał się do zarzucanych mu czynów. Na jaw wychodzi również jeszcze wcześniejsze zabójstwo jednego chłopca, który jakiś czas temu zaginął. Trynkiewiczowi zostaje zasądzona łączna kara śmierci oraz odebranie praw publicznych. Jednak w 1989r. przyjęto dwie amnestie. Jedna z nich karę śmierci zamieniała na 25 lat więzienia. Tym sposobem Trynkiewicz w 2014 r. wychodzi na wolność. Jego matce oraz jemu samemu zostaje przydzielona ochrona, bardziej obserwacja, z obawy nie przed nim samym a przed ludźmi żądnymi zemsty na "bestii z Piotrkowa". Po pewnym czasie policja znajduje w jego komputerze dziecięcą pornografię o on zostaje dożywotnio zamknięty w Ośrodku Psychiatrii Sądowej w Gostyninie. Przez długi czas był tam jedynym pacjentem!

Na tym książka się nie kończy. Zachęcam jednak do przeczytania. Dowiecie się z niej co sądzi o całej sprawie matka Trynkiewicza, co stało się z rodzinami ofiar i jak to się stało, że już będąc w ośrodku zamkniętym Trynkiewicz ożenił się?! Przyznam, że temat żony mnie bardzo zaciekawił i szkoda, że tak mało jest o tym informacji... W całej tej sprawie jest również sporo niejasności. Trynkiewicz nie pamięta sporo faktów, chociaż dokładnie wie, ile wyniósł go rachunek w sklepie, czy jakie skarpetki miał jeden z chłopców. No i kim dokładnie był mężczyzna w słomkowym kapeluszu i czarnym dresie, którego w towarzystwie chłopców widziało sporo osób na kilka dni przed tragedią?! Tego chyba jednak nie dowiemy się. Nadal również nie wiemy, co pokierowało nim do zabójstw...

Książka niezwykle ciekawa. Na długo zapadnie w mojej pamięci... Możną ją kupić od dziś, tj 01 sierpnia br. w księgarni internetowej znak.com.pl Akurat przy jej kupnie obejmuje promocja 30% oraz kurier za 0zł!!!
Pozdrawiam

2 komentarze:

  1. Ta książka kusi mnie już od dawna, ale nadal mam opory, żeby po nią sięgnąć. Dzięki za recenzję w każdym razie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cała sprawa w ogóle jest ciekawa i hmm... irytująca.

      Usuń

KOMENTUJ. NIE OBRAŻAJ!
Nie toleruję agresji, chamstwa i wulgaryzmów!
Komentarze o takim charakterze będą usuwane.

Website Translator

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...