sobota, 8 września 2018

Kat Von D Beauty - podkład Lock-it, puder sypki Lock-it Setting Powder oraz korektor w kremie pod oczy Lock-it

Hej Kochani!
Zawsze jest szał,  jak tylko jakaś znana światowa marka makijażowa pojawia się w polskich drogeriach. Od kilki dni wszystkie makijażowe freaki głośna mówią o linii Rihanny dla Fenty Beauty. To chyba najgłośniejsze wejście kosmetyków ostatnimi czasy. W zeszłym roku w Sephorach premierę miały wegańskie kosmetyki Kat Von D. Kim jest Kat, chyba nie muszę wspominać. Testowałam, testowałam i dziś z czystym sumieniem mogę Wam zrecenzować 3 produkty z linii Lock-it - podkład, puder sypki oraz korektor pod oczy. Jest zachwyt, jest i mega rozczarowanie. Ciekawych zapraszam do dalszej części postu!
Lock-it Foundation to tajna broń Kat w walce o perfekcyjną cerę. Wystarczy odrobina podkładu, żeby wyrównać kolory cery, zmatowić ją i ukryć przebarwienia. Ten podkład zawiera aż 21 pigmentów, by zapewnić absolutne krycie i ekstremalną trwałość. Może być aplikowany pędzlem lub gąbką.
Cena: 155zł/30ml

Lock-it Setting Powder - ultralekki puder utrwalający dla nieskazitelnie gładkiego wykończenia makijażu. Ten jedwabisty, niewysuszający puder oparty na technologii Micro-Blurring redukuje widoczność porów. Jego formuła, niezauważalna niezależnie od karnacji, zawiera matujące cząsteczki, które wygładzają niedoskonałości i utrwalają makijaż aksamitnie matowym wykończeniem. 
Cena: 145zł/19g

Lock-it Concealer Creme jest nasycony pigmentami. Nawilża, jest długotrwały i zapewnia pełny poziom krycia. Ma wielozadaniową formułę: koryguje niedoskonałości i cienie pod oczami, rozświetla strefę pod okiem, kamufluje plamy, przebarwienia oraz tuszuje zaczerwienienia. Może być stosowany do konturowania, rozświetlenia cery, również jako baza aby zintensyfikować kolor cienia do powiek lub szminki do ust.
Cena: 115zł/6,25g

Kosmetyki Kat von D kupimy wyłącznie w Perfumeriach Sephora stacjonarnie oraz on-line [klik!]
Zacznę od podkładu, bo to najcięższy (dosłownie) dla mnie temat. Podkład ma świetne, fantazyjne opakowanie jak niektóre azjatyckie kremy BB! Aby go użyć, wystarczy zdjęć tę czarną zawleczkę i wcisnąć u góry logo Kat. Naprawdę napaliłam się na ten podkład, bo marka przedstawiana jest w samych superlatywach. Niestety okazał się nieodpowiedni dla mojej mieszanej cery. Jest dla mnie po prostu bardzo ciężki. Krycie ma super, chyba najmocniejsze ze wszystkich dotychczasowych moich podkładów. I chociaż użyję go naprawdę odrobinę, to twarz wygląda jak maska. Na dodatek wchodzi w każde załamanie skóry. Możliwe, że na innym rodzaju cery spisze się znakomicie. My się nie polubiliśmy...
Teraz puder. Z tym "gościem" polubiłam się od razu! Jeden z moich ulubieńców zarówno wśród moich pudrów, jak i wśród kosmetyków Kat von D! To cudeńko genialnie matuje i utrwala makijaż. Skóra jest gładka i aksamitna w dotyku. Daje naprawdę bardzo naturalny efekt. Ten jeden uniwersalny, transparentny odcień świetnie wygląda latem na opalonej skórze, jak i zimą, gdy twarz jest bardziej blada. Puder jest zmielony bardzo drobno jak puch :) Jest bardzo wydajny, dla  oczekiwanego efektu, wystarczy delikatne muśnięcie twarzy pudrem. Nie podkreśla suchych skórek. Polecam!

Do korektorów w kremie, aplikowanych gąbeczką, jestem trochę uprzedzona, bo do tej pory polubiłam tylko jeden (P2). Albo okazywały się zwyczajne, ale za ciężkie. Ten, owszem, ma gęstawą, kremowa konsystencję, ale nie jest za ciężki! Idealnie kryje wszelkie niedoskonałości, czy przebarwienia. Rozświetla okolice oczu, co daje efekt "świeżego" spojrzenia. Genialnie spisuje się jako baza pod cienie - przedłuża trwałość makijażu, nic się nie roluje. Co najważniejsze, nie zbiera się w załamaniach skóry a efekt ten utrzymuje się przez cały dzień! Wow! Długo szukałam takiego idealnego korektora i w końcu Kat mi pomogła. Teraz mogę stwierdzić, że kończę swoje poszukiwania.
Jeśli chodzi o odcienie korektora, to możemy wybierać i przebierać, bo znajdziemy ich aż 21! Totalne szaleństwo! Ja mam odcień L3 WARM (muszelkowy odcień ciepły) oraz L15 NEUTRAL (piaskowy odcień neutralny). L3 to trzeci z kolei najjaśniejszy odcień. Świetnie pasował mi zimą i wiosną. L15 jest sporo ciemniejszy, jak widać na zdjęciach. Dla mnie na lato jest to odcień idealny. Czasem, gdy nie używam podkładu, lubię tylko delikatnie zatuszować korektorem okolice oczu. L15 idealnie wtapia się w odcień mojej skóry. Używam go obecnie.
Jak widzicie, jest mały bubelek, ale i znalazłam też swojego ulubieńca! Warto czasem w drogerii poprosić o próbkę, czy sprawdzenie testerem na żywo. Jestem ciekawa, czy używałyście kosmetyków Kat i czy przypadły Wam do gustu. Dajcie znać, bo słyszałam, że zdania są podzielone - zupełnie tak jak u mnie.
Jeśli ciekawi Was opinia o paletce cieni Shade + Light, to recenzowałam ją rok temu a link macie tutaj [klik!] 
W najbliższych planach mam również publikację recenzji z trzema odcieniami pomadki, dwoma matowymi pomadkami w płynie oraz paletą do konturowania. Wypatrujcie wkrótce recenzji.
Pozdrawiam :*

4 komentarze:

  1. Jak na razie nie mam parcia na produkty tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie jestem bardzo ciekawa jakby się u mnie sprawdziły produkty słynnej Kat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co słyszę, to opinie są różne. mam znajomą, która kocha ten podkład a korektora akurat i pudru nie polubiła :)

      Usuń

KOMENTUJ. NIE OBRAŻAJ!
Nie toleruję agresji, chamstwa i wulgaryzmów!
Komentarze o takim charakterze będą usuwane.

Website Translator

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...