Hej Kochani!
Jeśli chodzi o oczyszczanie twarzy, to do tej pory wierna byłam przede wszystkim micelom i piankom. Mydeł do mycia twarzy nie używałam. Nie wiem, czy nie lubiłam, czy może ta forma oczyszczania twarzy kojarzyła mi się z wczesnym dzieciństwem, PRL-em i brakiem innych produktów do pielęgnacji? Jakoś tak zawsze starałam się przechodzić obok nich obojętnie. Swego czasu na polski rynek wpłynęły słynne mydła Aleppo. Niby byłam ich bardzo ciekawa, ale miałam jakieś obawy. W końcu "zaryzykowałam" i właśnie dziś chciałam Wam opisać moje wrażenia z używania mydła Aleppo oliwkowo-laurowego z olejem z czarnuszki firmy Najel. Jeśli jesteście ciekawi co o nim sądzę, to zapraszam do dalszej części!