sobota, 29 sierpnia 2015

Czy istnieje niezawodny antyperspirant?

Hej kochani!
Nie wyobrażam sobie, abym rano, po porannej toalecie, nie użyła antyperspirantu. Nie chodzi o to, że bardzo pocę się, ale dzięki niemu czuję się bardziej komfortowo. Nasze ciało w ciągu dnia "gubi" wodę, więc jest to zupełnie naturalne zjawisko. Antyperspirant jest więc standardem, ale kupić dobry antyperspirant nie jest tak łatwo jak mogłoby się wydawać. 

Antyperspirantów na naszym rynku jest mnóstwo. Można wybierać w rodzajach (roll-on, spray, czy sztyft) i zapachach. Do wyboru do koloru. Podstawowym zadaniem takiego skutecznego antyperspirantu jest hamowanie rozwoju bakterii oraz powstrzymywanie nieprzyjemnego zapachu. Niestety dla poczucia 100% komfortu czasem to nie wystarcza. Abyśmy nie zaprzątały sobie głowy w ciągu dnia myślami w stylu: czy mam już żółtą plamę na białej bluzce, lub białą plamę na ciemnej, producenci poszli o krok dalej i stworzyli, wydawałoby się, idealny skuteczny antyperspirant. 

Jak powstają żółte i białe plamy na odzieży? Za blokowanie potu odpowiedzialne są sole metali, aluminium i glin. To one blokują przepływ wilgoci z gruczołów potowych i regulują pocenie, powodując krystalizację. W efekcie czego na ubraniach powstają białe i żółte plamy, tak ciężkie do usunięcia...
Ja ostatnio miałam przyjemność używać dwóch produktów, mających za zadanie zapobieganie powstawaniu właśnie takim plamom. To dezodoranty Nivea z serii Invisible for Black and White w wersji zapachowej Clear. Celowo kupiłam ten sam dezodorant, jednak jeden w sztyfcie a drugi w aerozolu. Chciałam sprawdzić, który będzie lepiej działał. Jak się okazało, oba wypadły znakomicie, z lekką przewagą antyperspirantu w sztyfcie, bo ten rodzaj jednak lubię najbardziej.
Skuteczny antyperspirant w sztyfcie powinien zablokować pocenie, przy równoczesnym efekcie pielęgnacji skóry. Dla mnie taki rodzaj jest wygodniejszy i przyjemniejszy w używaniu od antyperspirantu w kulce, czy sprayu. Jednak są i zwolennicy takowych ;) Sztyft zazwyczaj jest mniejszy, poręczniejszy i z łatwością zmieści się w damskiej torebce. Ten akurat nie zawiera parabenów i alkoholu, więc nie podrażnia skóry, nawet po goleniu. Nie klei się zaraz po aplikacji na skórę i co najważniejsze - świetnie działa!

Aerozol zawiera zazwyczaj alkohol, który chłodzi i dezynfekuje. I właśnie tego "chłodnego" efektu nie lubię. Latem używa mi się go z przyjemnością, ale jesienią czy zimą wolę używać sztyftu. Ten osobnik akurat nie zawiera alkoholu, ale jak to spray, też daje "zimny" efekt. Przyznam szczerze, że spray zaskoczył mnie bardzo pozytywnie! Nie spodziewałam się, że spisze się tak dobrze jak sztyft! Skutecznie blokuje wydzielanie potu i eliminuje nieprzyjemny zapach. Skóra pachnie świeżo zapachem podobnym do świeżego prania :)
Z pewnością mogę stwierdzić, że są to skuteczne antyperspiranty, które sprawiają, że czuję się pewnie przez cały dzień! Nie spodziewałam się, że spray spisze się tak dobrze jak sztyft! Oba antyperspiranty chronią ubrania przed żółtymi i białymi plamami.Z pewnością z ą wersją pozostanę na dłużej!
Koniecznie dajcie znać, jakie są Wasze ulubione antyperspiranty!
Pozdrawiam :*

10 komentarzy:

  1. Dla mnie nr 1 od dłuższego czasu jest Etiaxil do skóry wrażliwej, z tych bardziej drogeryjnych kosmetyków nawet sprawdza się Rexona. Z Nivea nie byłam jakoś zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię produktów nivea. Każdy produkt tej firmy, który używałam mnie uczula. Do kitu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do antyperspirantów Nivea to mam mieszane uczucia. Przez długie lata byłam wierna Rexonie,a ostatnio jestem bardzo zadowolona z marki Sanex :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie króluje niezmiennie latem Dove Original w sprayu,kocham też w sztyfcie Lady Speed Stick :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja najbardziej lubię aerozole, ale ogólnie u mnie żaden antyperspirant nie działa, więc cieszę się, kiedy produkt zapewnia mi ładny i trwały zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli chodzi o antyperspiranty to lubię te bezzapachowe, najlepiej się sprawdził u mnie z Oriflame.

    OdpowiedzUsuń
  7. dawno nie miałam Nivea. W dodatku były dla mnie słabe. Może przez ten czas zmieniło się coś na lepsze. Zalezy od tego kto jakie ma wymagania "potowe":P

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam inne odczucia, zupelnie negatywne. Nie blokuje u mnie wydzielania potu. Mam wrażenie, że zapach szybko się ulatnia, co nie ma miejsca np. w Rexonach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja akurat lubię roll-on z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też mam Nivea ♥
    Nominujemy cię do LBA
    Więcej na naszym blogu
    polishhotties.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

KOMENTUJ. NIE OBRAŻAJ!
Nie toleruję agresji, chamstwa i wulgaryzmów!
Komentarze o takim charakterze będą usuwane.

Website Translator

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...