Witam.
Dziś o regenerującym kremie na noc Silor+B z krzemem organicznym od Invex Remedies.
Krem otrzymałam od sklepu sklep.ateraz.pl, we współpracy z Portalem urodaizdrowie.pl
Od Producenta oraz skład:
Opakowanie: plastikowa, typu air-less
Konsystencja: kremowa
Kolor: biały
Zapach: krem bezzapachowy
Przeznaczenie:
Pojemność: 30ml
Cena: 69,00zł
Dostępność: sklep.ateraz.pl klik!
Konsystencja: kremowa
Kolor: biały
Zapach: krem bezzapachowy
Przeznaczenie:
Pojemność: 30ml
Cena: 69,00zł
Dostępność: sklep.ateraz.pl klik!
Jak widać na zdjęciach powyżej krem nadaje się do użytku tylko przez 6 m-cy od daty produkcji a tylko przez 3 m-ce od otwarcia opakowania! Ja swój krem mam od 29 stycznia i na chwilę obecną oceniam, że starczy mi jeszcze na niecały tydzień czasu - a więc wyrobię się ze zużyciem przed terminem ważności ;) Edit: z drugiej strony to smutne, że blogerki traktuje się jak króliki doświadczalne, które dostają kosmetyk z tak krótkim terminem ważności. Szkoda słów... Byłam nieświadoma, że osiągnęło to taką skalę - dzięki Ernestyna za uświadomienie .
Krem ma bardzo wygodne, higieniczne opakowanie wyposażone w pompkę.
Konsystencja kremu jest taka jak w większości kremów do twarzy - czyli po prostu kremowa ;)
Wydaje mi się, że krem jest bezzapachowy, jednak czuć w nim coś specyficznego - może to ten krzem?
Efekt: krem bardzo dobrze rozsmarowuje się na twarzy, bardzo szybko się wchłania. Na skórze tworzy taki delikatny film. Krem bardzo dobrze nawilża i natłuszcza bez uczucia tłustości na skórze. Rzeczywiście czuję, że skóra jest napięta, zregenerowana i bardziej elastyczna. Krem ładnie wyrównał koloryt mojej skóry. Zauważyłam również, że złagodził podrażnienia i przebarwienia na policzku powstałe po wypryskach. Rano moja skóra jest ładnie wygładzona, miękka i gładka w dotyku.
Krem nie podrażnił mnie, anie nie uczulił.
Ocena: 6-/6
Minusik za zapach, który chociaż delikatny, to pachnie mi czymś specyficznym. Krem spisał się u mnie świetnie i z czystym sumieniem mogę go Wam polecić!
Pozdrawiam :*
Czytałam o aferze z tym kremem. Nie bałaś się go używać? Kosmetyki, na których pisze, że są bezzapachowe, w rzeczywistości wydzielają taki swój charakterystyczny smrodzik. Miałam krem z trzech różnych firm i każdy tak cuchnął. Dla alergików fajnie, ale ja lubię zapachy :)
OdpowiedzUsuńo co chodzi z tą aferą? ja nic nie wiem...
Usuń"Afera", bo blogerki dostały na początku lutego kremy ważne do 30 lutego (pomijając fakt, że taka data nie istnieje...:)) i mało która odważyła sie ich użyć...Poszperaj na blogach w tej sprawie :)
Usuńmi to nie przeszkadza, bo ja i tak prawie już go zużyłam. oby tylko data produkcji była prawdziwa, bo data ważności rzeczywiście... nie istnieje. to ciekawe, bo nie zwróciłam na to wcześniej uwagi :/
UsuńNajwyżej by Ci wyskoczyły takie niespodzianki na twarzy, z którymi ja się borykam...I nie wiem od czego to :/
Usuńcałe szczęście nic nowego nie wyskoczyło a używałam go regularnie. nie wiedziałam o całej 'aferce' i myślałam, że tylko ja dostałam krem z kończącym się terminem ważności. jak już wcześniej napisałam, mi to nie przeszkadza, bo już go prawie zużyłam. Jednak po przejrzeniu postów innych dziewczyn trochę zdziwiłam się jak traktuje się blogerki :/
UsuńPodobno sklep wysłał te produkty do testów, żeby sprawdzić czy pod koniec daty przydatności będą zdatne do użycia. Nie pamiętam czy było do napisane na którymś z blogów czy na Uroda i zdrowie, ale gdzieś to czytałam.
UsuńTa jasne ... ktoś w tą bajeczkę uwierzył????
UsuńMonia mnie zdziwiła wydajność - krem 30ml na miesiąc to dla mnie zły wynik, albo ja oszczędnie się smyram ;) No i biorąc pod uwagę cenę, to się to po prostu nie kalkuluje :P
Wypad takie wyjaśnienie pochodziło od prekursorki.pl
UsuńJamapi ja zazwyczaj zużywam krem w 1-1,5 m-ca więc dla mnie to standard ;)
Ciekawy, ciekawy się wydaje :)
OdpowiedzUsuńNie pogardziłabym preparatem rozjaśniającym przebarwienia po wypryskach. Po korzystaniu z mydła Aleppo mam co wybielać;/
OdpowiedzUsuńPS Też od razu zwróciłam uwagę na krótki termin przydatności. Nie rozumiem, dlaczego tak lekceważy się blogerki, które robią firmie reklamę.
Usuńno niestety, myślałam że tylko ja dostałam krem z krótkim terminem ważności, jednak skala okazała się większa...
Usuńdata "30 lutego" mnie rozwaliła, bynajmniej nie ze względu na krótki termin przydatności ;)
OdpowiedzUsuń:) mnie ta śmieszna data zaniepokoiłaby jednak...
UsuńWow ile pozytywów. Tylko szkoda, że cena troszkę zaporowa.
OdpowiedzUsuń