Dziś pokażę Wam jak narysować a raczej, jak ja maluję kreskę eyelinerem. Ameryki tutaj nie da się odkryć ;)
Potrzebny nam eyeliner w pędzelku, pisaku bądź żelowy eyeliner + pędzelek.
Ja dziś pokazuję malowanie kreski z użyciem żelowego eyelinera z P2 oraz pędzelka malarskiego Milan w rozmiarze 0 (koszt 1,50zł!).
Mam również pędzelek skośny do eyelinera Hakuro H85, jednak myślę że początkującym trudniej będzie posłużyć się nim.
Chyba nie muszę pisać instrukcji - zdjęcia wszystko pokazują ;)
A tak wygląda oko już z kreską i mascarą (tutaj Wibo Extreme Volume Lashes Mascara):
I cały make-up:
Jak widzicie - to nic trudnego. Każdej może się udać, wystarczą chęci i trochę cierpliwości.Teraz wystarczy użyć czerwonej pomadki, narysować pieprzyk czarną kredką i mamy Marilyn Monroe! ;)
Pozdrawiam :*
ja tak samo maluję kreskę, ale linerem płynnym :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam eyelinery w żelu :). Muszę sobie taki pędzelek sprawić:)
OdpowiedzUsuńJa jestem taka gapa, więc dla mnie przydatna instrukcja :) Bardzo ładna kreska!
OdpowiedzUsuńJa nadal ćwiczę swoja kreskę, Twoja jest już idealna;)
OdpowiedzUsuńja też wprawiam się w cwiczeniu kreski :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam problem z końcówka, jak uda mi się na jednym oku to już na drugim jest krzywo. Masakra, ale praktyka czyni mistrza. Muszę sobie wreszcie kupić żelowy, może będzie mi łatwiej. Bardzo przydatny post. A makijaż MM piękny :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, ale nie podobasz mi się w takim wydaniu.
OdpowiedzUsuńco zrobić... oka się nie wyjmie ;)
Usuńśliczne kreseczki :)
OdpowiedzUsuńwidoczne, ale takie subtelne, a nie krecha na pół oka (jaka mi wychodzi, gdy poprawiam i poprawiam :D)
ja eyelinerem w pędzelku próbowałam też tak robić, ale nigdy mi tak równo nie wychodzi
OdpowiedzUsuńTeraz tylko muszę się uzbroić w cierpliwość i ćwiczyć :P
OdpowiedzUsuńKreski eyelinerem górą ! ;)
OdpowiedzUsuńOddam Ci mój pieprzyk za free :) Nienawidzę pieprzyków, a mam ich milion :(((
OdpowiedzUsuńpodziękuję, ja też mam ich pod dostatkiem ;)
UsuńNajlepszym sposobem na malowanie idealnych kresek jest praktyka. :) Ostatnio rzadko wykonuję na sobie kreseczki i niestety wyszłam z wprawy. :(
OdpowiedzUsuńJejku, jak Ci ładnie ta krecha wyszła..
OdpowiedzUsuńMoże sie w koncu skusze na jakis eyeliner. Nie umiem sie nimi poslugiwac i mam same kredki :p
Moja kreska nie jest jeszcze perfekcyjna, ale ciągle ćwiczę :) Bardzo fajny pomysł z pędzelkiem chyba sobie taki zakupie :)
OdpowiedzUsuńmoje postanowienie na ten rok jest takie, że muszę się nauczyć rysować kreskę
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, aby się udało ;)
UsuńWłaśnie muszę kupić taki pędzelek ! :P
OdpowiedzUsuńŚwietna kreska :)
przede mną bardzo dużo ćwiczeń :) i jeszcze więcej cierpliwości by się przydało...
OdpowiedzUsuńŚliczna kreska !!
OdpowiedzUsuńniby proste a mi nie wychodzi:/ wlasnie o tym u sibei pisalam:) hehe ale twoje ladniutka
OdpowiedzUsuńfajny stepik Ślicznotko. :)
OdpowiedzUsuńJa też tak zaczynalam malować kreski, teraz już robię to trochę inaczej, zaczynam od końca:P
OdpowiedzUsuńŚwietny fotoinstruktaż :)Może nawet uda mi się narysować kreskę, bo wygląda to prosto i przyjemnie.
OdpowiedzUsuńJa choćbym chciała to nie umiem:( Nie potrafię się nauczyć. I mam wrażenie, że mi niezbyt pasuje, bo mam z natury dość cienką skórę pod oczami przez co wygląda jakbym miała sińce:(:(
OdpowiedzUsuńja mam opadającą powiekę, więc też muszę uważać ;)
UsuńA ja jakbym się nie starała to i tak mi nie wychodzi :(
OdpowiedzUsuńCena pędzelka wymiata;D Mi nie zawsze kreski wychodzą, ale ćwiczę wytrwale:)
OdpowiedzUsuńRównież maluję kreski takim sposobem, choć nie zawsze wychodzą równe (a może inaczej: rzadko wychodzą takie same) :)
OdpowiedzUsuńu mnie też prawie zawsze obie kreski wyglądają inaczej :D
Usuńa ja kreskę rysuję troszkę inaczej, kontynuując w stronę brwi i wtedy oko jest takie uśmiechnięte chociaż mniej wydłużone :)
OdpowiedzUsuńja też zawsze podnoszę w stronę do brwi, jednak tym razem jakoś ręka mi zeszła i już zostawiłam ;)
UsuńZawsze mam problem z uniesieniem kreski w zewnętrznym kąciku. Teraz wiem, jak się do tego zabrać:) Najpierw namaluję zwykłą kreskę, a potem pobawię się z jej zakończeniem:)
OdpowiedzUsuńMakijaże Monroe były niezwykle kobiece, ale w gruncie rzeczy bazowały na prostocie:) Podoba mi się Twoja interpretacja;)
Ja też mam największy problem z wykańczaniem kreski
UsuńŁadna kreseczka.
OdpowiedzUsuńJa ciągle uczę się malować kreski :) ehh, i raz wyjdzie, a dziesieć nie ;)
OdpowiedzUsuńTwoja jest perfekcyjna!
Ojjj, jestem totalnym laikiem w tej kwestii, chciałabym się nauczyć, ale najpierw muszę kupić porządny eyeliner ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: https://beautymarisa.blogspot.com/